wtorek, 30 czerwca 2009

30.VI.2009 Czasem słońce, czasem deszcz...

/mieszkanie/

Planuję, rozbudowuję, działam - w kontekście Forum. Dobrze, że wymyślam sobie jakieś zajęcia, bo humor mi bynajmniej nie dopisuje... Cóż.. nie na wszystko mamy wpływ. A może i mamy ale z biegiem czasu przestaje się zwyczajnie mieć siłę, chęć i energię na wychodzenie z impasu. Smutno, ale cóż począć. Nikt nie gwarantował przyjemnej i łatwej bytności na tym świecie... Trzeba wziąć się za robotę, ćwiczenia. Na dworze gorąc i duchota. Gdybym tylko miała towarzystwo, siedziałabym pewnie już nad wodą. Eh..nad wielką wodą.. coraz częściej myślę o morzu.. rafie.. Nie wytrzymam do sierpnia przyszełgo roku! Tak, według skrupulatnych planów dopiero za rok czeka mnie bajkowy świat rafy na drugiej półkuli. Indonesia! Najrzadsze morskie zwierzęta świata, egzotyczne maleńkie wysepki rozsiane na lagunach. Czeka mnie urok Kuala Lumpur, wielkomiejskość Jakarty, ogrom Oceanu, wiekowe świątynie Borombudur, majestatyczne wulkany, dzika dżungla, rajska wyspa Bali, szaleństwo na rafach wokół Sulawesi, najbardziej magiczna cieśnina Lembeh- tysiące maleńkich niewiarygodnych stworzeń :-) Na takie cuda warto czekać rok a nawet i dłużej! Ale znając siebie... będę chciała szybciej poczuć słony smak wody w ustach, szybciej zanurzyć się w niezliczone formy i kolory, tkwić tam, upajać się, nie oddychać...









Indonesia, foto: net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.