sobota, 18 października 2008

18.X.2008. Obserwacyjnie

/mieszkanie/

Sobota.
Dziś będzie nieco bardziej technicznie. Mija 11 doba po Ganzu. Samopoczucie - na 4 z plusem. Ból w biodrze w skali 1-10 na 4. Opuchlizna kolana - umiarkowana. Chęć wyjścia z domu - duuuża :-)
Oglądam sobie swoją fotkę RTG po zabiegu. Mam 3 piękne śrubki. Jedna liczy sobie 10 cm, druga 7 a trzecia coś koło 6 cm. Nawet okiem laika widać sporą różnicę w zdjęciu z przed i po operacji. Można zauważyć jak 3 k
ości są przecięte, a przesunięcie ich spowodowało przestrzeń międzykostną, która teraz musi się zalać. Pewnie potrwa to dłużej niż myślę- do całkowitego odbudowania kości. Zastanawiam się jak to wszystko tam w środku działa... Czy coś się rusza? Przemieszcza? Jak te śrubki są wkręcone? Domyślam się, że to co wywiercili z kości zeby wkręcić w te miejsca śruby, te opiłki, mówiąc kolokwialnie - "wrzucili" później zapewne w powstałe przestrzenie między przeciętymi kośćmi. Dzięki temu proces kostnienia zapewne przebiegnie szybciej a kości wchłoną te fragmenty. Tak to sobie po chłopsku tłumaczę, choć żaden ze mnie znawca medycyny ;-) Żeby pomóc kościom zakupiłam też w aptece gadżety, które wspomagają procesy przebudowy tkanki kostnej - tabletki Ossopan. Ponoć - jak ktoś mi powiedział - kości zrastają się w oczach ;-)
Poniżej zamieszczam link do moich dwóch fotek RTG - p
ierwszej sprzed operacji, drugiej zaraz po. Wyraźnie widać różnice (także usunięte fragmenty zrostów kostnych znad główki kości biodrowej). Widać też, że lewe bioderko także nie jest w wymarzonej kondycji.. Fotki zamieszczam dla wszystkich którzy jak ja kiedyś nie widzieli innych zdjęć RTG niż swoje i nie mieli porównania:

1)
RTG przed operacją




2)
RTG po osteotomii okołopanewkowej

fotos Szpital Kliniczny im. A. Grucy w Otwocku

Ok. Na dziś tyle z relacji. Dziś będę jeszcze pierwszy raz testować moją wannę, tzn. pierwszy po zabiegu. Do tej pory w szpitalu brałam prysznic na krzesełku a w domu myłam się jak kicia w misce- w głównej mierze ze względu na opatrunek; obawiałam się też trochę wejścia i wyjścia z niej. Ale dziś rano opatentowałam sposób. Jeśli się sprawdzi a misja powiedzie - niebawem zdam raport ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.