niedziela, 22 lutego 2009

22.II.2009. Słońce i śnieg - czego można chcieć więcej?

/dom rodzinny/

Ale pogoda! Niewiarygodne jak zima może być piękna. Dawno, naprawdę dawno nie widziałam w naszym kraju tyle śniegu ile leży dookoła domu :-) Połyskuje w słońcu i mieni się tysiącem maleńkich śnieżynek. Mój trening, rozruch przed nartami przesunął się o 2 dni i startuję na górkę dopiero dzisiaj. Dwa dni z rzędu robiłam spacery. Wydłużyłam dystans, który potrafię swobodnie przejść do ok. 800 metrów (jak zmierzę dokładnie to podam drobiazgowo, na razie strzelam na oko). Przedwczoraj byłam też na basenie walcząc w basenie dla dzieciaków z ćwiczeniami ;-) Trochę zawsze się krępuję, kiedy gapie na basenie próbują zrozumieć co ja takiego robię? Najlepsze jest ćwiczenie, kiedy stoję oparta lewym bokiem o ścianę basenu z wodą do pasa a ręce mam zaplecione na piersiach (gest gniewania się). Nad wodą muszę wyglądać groteskowo, bo absolutnie nikt nie widzi, że ja stojąc tak ćwiczę! Cała misterna robota wykonywana jest pod wodą :-)
No to dziś dla mnie wielki dzień, bo po dość trudnym dla mnie i wyjątkowo dłużącym się czasie w końcu założę buty narciarskie, deseczki i podrepczę trochę po stoku. Na razie trzymam się założenia: zero zjazdów. Dopiero kiedy pozwoli na to mój rehabilitant (czytaj. 7 marca :-] )
Ok, koniec sterczenia przed komputerem, zmykam na świeże powietrze. Mam nadzieję, że wieczorem po moim treningu albo jutro, na spokojnie zdobędę jeszcze siłę na opisanie obiecanej historii mojej koleżanki po osteotomii Ganza. A może ona sama zechce napisać i opowiedzieć troszkę o sobie?

Ps. Zachęcam do spaceru dzisiaj, teraz, już! Jest naprawdę ślicznie :-) Póki świeci słonko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.