niedziela, 22 lutego 2009

22.II.2009 Trening

/skarpa/

Godz. 19.00

Ciepło ubrani w butach narciarskich z nartami pod pachą wyszliśmy z domu. Nasz cel: skarpa pod domem. Blisko, znajomo i śnieżnie! To wszystko co jest nam potrzebne. Jak za starych dobrych czasów drepcząc narta przy narcie ubijaliśmy puch wdrapując się pod górę. Wysiłek natychmiast rozgrzał nasze kości i mięśnie. Na górze robiliśmy odpoczynek – jak kiedyś – ja i mój trener :-) Robiliśmy kontrolowane upadki, podnoszenie się z puchu, krok łyżwowy itd. Wszystko co przyda się podczas śmigania na nartach. Rozgrzewka dała mi dużo radochy. Tak jak przed 24 laty moja mama podpatrywała nas przez okno. Chyba miała de ja vu ;-) Jutro robimy powtórkę z rozrywki. Ale drugi trening rozszerzymy o termos z grzańcem. To już tradycja!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.