niedziela, 11 stycznia 2009

11.I.2009 Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

/ulice miasta/

Dziś Wielki Finał Orkiestry Świątecznej Pomocy - akcji, którą już od 17 lat Jurek Owsiak wspiera polskie szpitale, kliniki zaopatrując je w niezbędny sprzęt do ratowania ludzkiego życia i zdrowia. Zawsze, co roku w okolicy stycznia - czasie, którym młodzi harcerze i wolontariusze przyczepiali ludziom dobrej czerwone serduszka na piersiach starałam się jakoś wesprzeć tą wielką akcję. Jakoś - czyli bez większego zaangażowania, bo mimo, że wiedziałam jak ważną misję pełnią jej założyciele nie doświadczyłam tego na własnej skórze. Po raz któryś z rzędu przekonałam się, że ludzka natura jest tak skonstruowana, iż do końca nie zagłębiamy się w rzeczy które nie dotyczą nas, lub naszym najbliższych. Np., owszem, współczujemy bezdomnym, wrzucamy po złotówce do ich puszek kiedy o to proszą, ale czy faktycznie wiemy co czują, jak żyją i z czym na co dzień się borykają. Nie. I podobnie jest z wszystkim. Niby interesujemy się losem walczących Palestyńczyków czy Gruzinów, ale naprawdę? Nie bo nas to nie dotyczy, ich sprawy dzieją się tysiące kilometrów od nas, nie dotykają nas ani nikogo kogo kochamy, dlatego nasze zainteresowanie jest powierzchowne. Podobnie było ze mną i Orkiestrą. Potrzebę akcji, jej wspaniały i wyjątkowy charakter zrozumiałam najlepiej wtedy, kiedy będąc na stole operacyjnym wprawna ręka profesora przecinała moje kości nowoczesną piłą otrzymaną do Jurka Owsiaka. Zresztą, cały szpital wyposażony jest w sprzęt zakupiony dzięki ludziom wspierającym Wielką Orkiestrę. Od wielofunkcyjnych łóżek rehabilitacyjnych począwszy, po pulsometry mierzące tętno, pompy infuzyjne, wiertarki, kardiomonitory, najnowocześniejsze aparaty USG, dreny, ssaki chirurgiczne, aparaty do znieczulania, pompy strzykawkowe i pewnie wiele, wiele innych. Dzięki akcji Jurka Owsiaka, zaangażowaniu wielu ludzi w sztabach Orkiestry, a co najważniejsze ludziom, którzy nie skąpią kilku złotych na wsparcie akcji w polskich szpitalach prehistoryczne sprzęty zaczynają zastępować profesjonalne urządzenia, które ratują zdrowie. Tak, "dotknęłam" tego i w pełni zdaję sobie sprawę jak ważny jest każdy grosik wrzucany w puszki wolontariuszy. Nie siedźcie dziś w domu :-) Wyskoczcie z ciepłych kapci i poczujcie przyjemność wsparcia Wielkiej Orkiestry. Któż zna zamiary losu? Może i wam kiedyś taka akcja jak Orkiestra ułatwi a nawet uratuje życie...
Wspierać akcję można na różne sposoby. Dla zmarzluchów, którzy nie lubią wychodzić w niedzielę z domu też jest sposób. O szczegółach na stronie Orkiestry: http://wosp.org.pl/17final/index.php/43/2

Więcej na temat tegorocznej Wielkiej Orkiestry tutaj: http://wosp.org.pl/17final


foto by net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.