/basen/
Jest progres. Jest 90 metrów DYN :) Jest kolejny PB :)
Jeśli popracuję nad techniką relaksacji, nauczę się pakować w płuca więcej powietrza i rozluźniać mięśnie.... będę cieszyć się setką.
Dynamika w płetwach sprawia mi nie tylko przyjemność, ale widzę w niej stałą poprawę wyników. Inaczej ma się rzecz w dynamice bez płetw (DNF). Uuu, to walczę z sobą o każdy metr. Nie dość, że walczę, to porażam dramatyczną techniką.. a raczej jej brakiem. Nogi robią swoje, ręce robią swoje. Kłania się brak koordynacji góry z dołem i fatalne nawyki z basenowej "żabki" :-/ "Wyciskam" z siebie tylko 30 metrów DNF. Marzę o 50 m.. wtedy nie będę już umierała ze wstydu.
Tak samo dużo mam pracy nad statyką (STA). Mój ostatni maks w normalnych warunkach (czyt. bez niepoprawnej hiperwentylacji) to 3 min. Daleko mi do wyników na poziomie.
Dużo pracy - mało czasu.
Coraz mniej. 1,5 tygodnia.....
Do tego czasu praca, praca i jeszcze raz praca w pocie czoła.
PS. "Stara" noga nadal współpracuję. Zaczynam pałać do niej nieopisaną miłością. Oby tak dalej. Zaklinam, by nic się w tym aspekcie nie zmieniło!
foto: net
Freediver Chris Holmes swimming 133 meters underwater in one breath, using a monofin to compete in the category of "Dynamic With Fins" (DYN)
środa, 24 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)
W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".
Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.