/basen/
:)
To był wieczór! Dzień w bólu i z grymasem na twarzy.. po wejściu do wody...jak ręką odjął! ;) Chyba w ogromie podniecenia i nowych znajomości nie czułam nic prócz radości :)
Bez przygotowania zrobiłam swoją życiówkę. 85 metrów pod wodą (DYN) :)
Wypróbowałam płetwy Cressi Gara3000 i monopłetwę.
PS. Setka to kwestia czasu... wiem, wiem.. brzmi nieskromnie, ale zrobię to :)
foto: net
środa, 17 listopada 2010
1 komentarz:
Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)
W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".
Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Katja! Ty to jesteś uparta kobieta- w pozytywnym znaczeniu tego słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, buziale! aga.t.