Le Diable 9.10 - zmrożona, twarda jak skała, świezo po ratraku, lód, grudy lodu - bosko! Uwielbiam to!
Le Diable 17.00 - mokry ciężki śnieg, słońce, nogi zmęczone, ale szczęśliwe.
Les2Alpes jest piękne! Bez dwóch zdań. Dziś, po wczorajszej autoretapii i gorącej kąpieli cały dzień noga (mowa o prawej) współpracowała bez kłopotu. Pozwoliła mi cieszyć się urlopem do oporu. Zrobiłam dwa razy po pół godzinki przerwy i to jest to! :-)
Koniec pisania. Kilka fotek z dziś opowie znacznie więcej.

Pięknie :) Cieszę się że się udało! Oby tak dalej, pozdrowienia dla wszystkich narciarzy z ekipy "Sadama" ;-D - Husain
OdpowiedzUsuńEkstraaaaa :D
OdpowiedzUsuńślicznie... zazdroszczę... i zazdrości się nie wstydzę... :D
OdpowiedzUsuń