sobota, 23 stycznia 2010

23.I.2010 Diablisko

/mieszkanie/

Weekend zmałym czortem. W jednym zdaniu tak można to znawać. Mamy na weekend u siebie gościa. Szczególnego gościa. Gość waży jakieś 12 kilogramów, mierzy.. pojęcia nie mam, jutro to sprawdzę, ale porusza się z prędkością błyskawicy i drzemią w nim niespożyte siły. Jeśli mam być szczera - po dwóch dniach a tym blond diabełkiem jestem ledwo ciepła. Prawie północ - zwykle o tej porze biorę się za jaką pracę przy klawiaturze, ale dziś marzę tylko o tym aby się wyspać. Mam widmo dynamicznej pobódki około 6 rano. Matko! ;-) Mimo zmęczenia (wiedziałam, ze lekko nie będzie) obcowanie z moim słodziakiem jest fantastyczne. Bieganie za Patką wycieńcza sporo mocniej niż rehabilitacja ;-) ale daje też dużo radochy :-)
Jutro na cały dzień wyruszamy do dziadków. Będzie cała wesoła rodzinka i pyszne babcine pączki - bo robimy Dzień Babci i Dziadka. Zmykam spać, wujcio Tomcio też już powinien, bo jutro czeka nas nie lada wyzwanie.















foto by Katja I.2010

1 komentarz:

  1. Katju,no to małe stworzonko,to mnie normalnie rozkłada:-) Gejzer radości i energii.
    A poza tym,to jak widzisz,prawie kończę czytanie Twojego bloga-wreszcie zaczęłam od początku a nie tak,jak do tej pory,na wyrywki.Jestem pod wrażeniem i naprawdę Cię podziwiam pod każdym względem!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.