/mieszkanie/
Ja. Słabeusz. Fatalna mizernota o znikomym pojęciu ludzkich charakterów. Pusta ruska matrioszka, która z zadowoleniem stoi na wystawie sklepowej pełna przekonania, iż każdy z przechodniów rozumie jej optymistycznie namalowane rumieńce. Albo bezmyślna dmuchana lala, z rozdziawionymi ustami, pewna, że uszczęśliwia świat. Matrioszka czy plastykowa lala - jak jedna i druga nie mam pojęcia o kontaktach interpersonalnych... Od dziś werbalna i niewerbalna komunikacja międzyludzka jest dla mnie równa fizyce kwantowej - poza zasięgiem zrozumienia...
foto: net
środa, 13 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)
W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".
Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.