wtorek, 1 grudnia 2009

01.XII.2009 Na szybko, wciąż ze Śląska

/dom rodzinny/

Ale tan czas zasuwa! Już grudzień. Mam wrażenie, że jeszcze przedwczoraj latałam w sandałach...

Mama czuje sę coraz lepiej :-) Jest twardzielem - nic dodać nic ująć. Z każdym dniem po zabiegu jest silniejsza. Dobry humor jej dopisuje - jak zawsze! Cieszy mnie to więcej niż bardzo.

Z nowości - w końcu moje "dziecko" - Fundacja Bioderko została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym. W końcu! Trochę to trwało.. Teraz czuję, że zacznie się ostra robota. A doba ma tylko 24 godziny...
Będąc cały czas na Śląsku sporo zasuwam z naszą inwestycją. Powoli małymi krokami idziemy do przodu. Powoli.
Po "mikołaju" wracam w swoje cztery kąty. Mam nadzieję, że mama będzie już za tydzień w na tyle dobrej kondycji, że będę mogła już ją opuścić. Wracam, bo za 10 dni rozpoczynam kolejną drogę na stół operacyjny otwockiego szpitala. Mam nadzieję, chciałabym.. oby to już ostatni raz. Według planu - pozbywam się 6 śrub tkwiących w moich kościach. Przy okazji usuwania zespolenia chciałam aby nieco "pogrzebać" w prawym biodrze, może coś poprawić, podpiłować etc.. Może brzmi to dość dziwnie.. ale to szansa na pozbycie się bólu, choć częściowo ze "starej" nogi.
Ok, dość rozmyślań, trzeba usiąść nad tekstami na stronę www fundacji, rozpisać najbliższe akcje i zadania. A czas goni.



foto: net

1 komentarz:

  1. Witamy Pani Kasiu i gratulujemy "dziecka" i pozdrawiamy - dziewczyny z przychodni przy Soczi

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.