piątek, 6 sierpnia 2010

06.VIII.2010 Przestać istnieć?

/mieszkanie/

Właśnie umiera mój wujek....Już nie walczy... mózg przestał pracował godzinę temu.... Na monitorze płaska linia.. Jeszcze wczoraj robił wielkie plany budowy letniego domku na swojej ukochanej działce nad brzegiem Wisły. Jeszcze wczoraj cieszył się wnukami i spokojnym życiem emeryta.. Wczoraj. Dziś leży w szpitalu po nagłym wylewie i pewnie nic już nie czuje, nie słyszy... Fizycznie jest w szpitalu. Gdzie naprawdę? Gdzie podział się jego byt? Jest jeszcze tutaj? Zniknął i przestał istnieć? Przeniósł się do innej istoty by żyć nadal?............
Czy naprawdę żyjemy po życiu?
Gdzie? W jakiej przestrzeni?
.......
Ciężko. Trudno zaakceptować, zrozumieć. Niewyobrażalnie trudno wczuć się w sytuację najbliższych... Przerażająco trudno...

Oby to MIEJSCE gdziekolwiek jest było lepszym, spokojniejszym i piękniejszym od naszego doczesnego...

2 komentarze:

Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)

W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".

Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.