/mieszkanie/
Jutro o świcie wyjazd na Kaszuby. Cel: nurkowanie podlodowe :) Eh......! Nie, niestety aż tak pięknie nie będzie, bo mimo wielkiej ochoty tym razem nie zejdę pod lód... Żeby móc pobawić się w ten niezwykły sposób trzeba wyposażyć się w skrojoną jak frak na wymiar piankę. Woda i tak się wlewa, ale nie tak jak w zwykłych piankach scuba. A z moją zaburzoną trofiką w nodze, ciągłym brakiem czucia w jednym odcinku a z kolei i nadwrażliwością na zimno w innym... wolę nie myśleć jak bym marzła. Będzie pięknie! Tym razem w roli widza, asekuracji itp będę drużbić przy przeręblu czuwając nad bezpieczeństwem zawodów.
Pod lodem musi być fenomenalnie. Mam tylko mgliste pojęcie o tym.. ale kiedyś... pewnie za rok też wystartuję w extremalnych podlodowych zawodach free.
Jak jest pod lodem? Ano tak:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz podzielić się swoim zdaniem, skomentować post lub blog napisz coś od siebie :-)
W polu: "Komentarz jako" rozwiń listę i wybierz "Nazwa" wpisując swój nick albo imię. Jeśli jesteś zarejestrowany/a w Blogerze - wybierz "Konto Google".
Serdecznie zapraszam do komentowania i konwersacji :-)
Katja.